Większość Janowa Podlaskiego - gdzie urzędują władze gminne - znajduje się poza obszarem objętym stanem wyjątkowym. Inaczej jest tuż obok: kilka ulic osady Janów Podlaski, cały Janów
Konie arabskie ściągnęły do Janowa Podlaskiego biznesmenów i celebrytów z Charliem Wattsem, perkusistą Rolling Stones, na czele. Licytujący z telefonami przy uchu konsultowali się z
Preria, klacz z Janowa Podlaskiego, która była własnością Shirley Watts, zachorowała i dziś w nocy została uśpiona. Przyczynę śmierci zwierzęcia bada specjalna
Swoje zwierzęta polskim opiekunom zostawiają największe światowe gwiazdy. Jedną z nich jest Shirley Watts, żona perkusisty The Rolling Stones. Niestety ostatnio padły aż dwie klacze należące go ukochanej muzyka. Jedną z nich Watts kupiła ją w 2008 roku za 320 tysięcy euro, czyli ok. 1,4 miliona złotych. Koń zmarł prawdopodobnie
Klacz należała do Shirley Watts, żony perkusisty grupy Rolling Stones, Charliego Wattsa. Śmierć kolejnej klaczy z Janowa Podlaskiego. Dodano: 17 marca 2016, 21:19 / Zmieniono:
Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd Nợ Xấu.
W 2016 roku - 1,2 mln euro. W 2015 roku - 4 mln euro. W 2014 roku - 2 mln euro. A w tym roku? Zaledwie 400 tys. euro. Pod względem przychodów, aukcja Pride of Poland dawno nie miała tak niskiego. W ciągu ostatnich 14 imprez, polskie stadniny zarabiały za konie nie mniej niż 770 tys. Pride of Poland, podsumowanie aukcji w latach 2003 - 2016. Wynik z 2017 roku byłby na ostatnim miejscuSkąd słaby wynik? Na 25 wystawionych konii, aż 19 nie znalazło kupca. W ich wypadku cena nie osiągnęła wymaganego minumim, sprzedaży nie było. Już w ubiegłym roku organizatorzy tłumaczyli się z gorszych wyników. Wtedy argumentowali, że mniejsza liczba sprzedanych konii nie jest problemem. Dlaczego? Bo wynika to ze zmiany strategii. "Sprzedać konie, ale nie za wszelką cenę" - pisali w informacji do mediów pod wiele mówiącym tytułem "Katastrofa finansowa czy sukces".I w tym roku padają podobne argumenty. - To nas nie martwi, że tak mało zostało sprzedanych koni, natomiast te, które zostały sprzedane, to w zupełnie dobrych cenach, jak Prunella czy Anawera - powiedział prezes stadniny w Janowie Podlaskim Sławomir podkreślił, że oferta koni wystawionych na aukcję była dobra, a kiedy kilku kupców licytowało, to ceny były znacznie wyższe. - Gdy zainteresowany był jeden kupiec, to próbował na nas wymusić zupełnie niską cenę. A my sobie nie możemy pozwolić na to, żeby takie konie sprzedawać za 10 tys. euro - Pride of Poland, średnia cena za jednego konia w latach 2003 - 2016W ubiegłym roku organizatorzy podkreślalili, że średnia cena za konia nie odbiegała wcale od wyników z ostatnich lat. Jak będzie teraz? W tym roku średnia wyniesie około 63 tys. euro za jednego sprzedanego konia. To daje w sumie 10 miejsce w historii w tabelach podaje się informacje o wynikach aukcji tylko do 2003 roku? Od tego momentu płaci się w euro na licytacjach. Wcześniej licytowano w kilka sprzedanych sztuk3-letnia siwa Prunella, ubiegłoroczna czempionka Polski klaczy młodszych, wyhodowana została w Janowie Podlaskim. Z kolei za 110 tys. euro sprzedana została siwa pięcioletnia klacz Anawera z Janowa Podlaskiego, źrebna aktualnym czempionem świata ogierem Eks Alihandro. Wylicytował ją nabywca z aukcji Pride of Poland wystawiono 24 klacze i jednego ogiera - ze stadnin państwowych w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce oraz z hodowli prywatnych. 19 koni nie osiągnęło na licytacji zakładanej przez właścicieli ceny minimalnej i nie zostało sprzedanych. Nie sprzedano 10-letniego siwego ogiera Albano - zdobywcy ubiegłorocznego tytułu czempiona Polski ogierów starszych oraz najlepszego konia 38. Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Sławomir Pietrzak tłumaczy, że konkurencja jest duża. - Jest nadprodukcja koni arabskich, aukcji jest coraz więcej. Taka jest sytuacja rynkowa - zaznaczył. Przypomniał, że w historii aukcji w Janowie Podlaskim też "nie zawsze było różowo".Natomiast prezes stadniny w Michałowie Maciej Grzechnik powiedział, że niezadowalający wynik niedzielnej aukcji, to "efekt nadpodaży" koni na Nie jesteśmy do końca zadowoleni z ilości sprzedanych koni, wiadomo, że chcielibyśmy więcej. Niestety na rynku zrobiło się tak, że aukcji się narobiło i w Polsce, i w Europie, czego wcześniej nie było. W związku z tym oferta jest dosyć duża. Kraje Bliskiego Wschodu również sprzedają swoje konie - dodał, że w Polsce "mamy do sprzedania kilkaset koni" co roku, a "aukcja jest najlepszym systemem na sprzedaż". - Zrobiliśmy jak najlepszą promocję. Co do kupców, to nie mamy na nich wpływu - zaznaczył."Katastrofa"Były prezes stadniny w Michałowie Jerzy Białobok powiedział, że tegoroczna aukcja była najgorsza z tych, które się do tej pory odbyły, bo sześć koni sprzedanych na 25 oferowanych "to katastrofa". Zaznaczył, że łączny utarg - 410 tys. euro - to kwota, jaką płacono w przeszłości za niektóre pojedyncze konie. - Miała być superpromocja, szczególnie w krajach arabskich, które nie odpowiedziały zupełnie na tę promocję - zdaniem konie "były całkiem niezłe", ale oferta nie była do końca przemyślana, bo "było za dużo klaczy po jednym ogierze". - To są autorskie pomysły. Sądzę, że to co się dzisiaj stało, będziemy odbudowywać, polscy hodowcy, latami - tegorocznej aukcji po raz pierwszy zastosowano elektroniczny system licytacji. Klienci każde postąpienie w licytacji, oprócz podnoszenia numerka, potwierdzali przyciśnięciem odpowiedniego przycisku w terminalu, który był na stoliku. Konkretne postąpienie wyświetlało się na rekordów dalekoW ubiegłym roku podczas aukcji Pride of Poland z wystawionych 31 koni sprzedano 16 za łączna kwotę 1,271 mln euro. Pozostałe konie nie osiągnęły na licytacji zakładanej przez właścicieli ceny minimalnej i nie zostały sprzedane. Za najwyższą cenę 300 tys. euro sprzedana została klacz Sefora z janowskiej kwota licytacji na Pride of Poland padła w 2015 r. Wówczas za 1,4 mln euro - nabywcy ze Szwajcarii - sprzedana została 10-letnia siwa klacz Pepita, wyhodowana w Janowie Podlaskim. Podczas całej aukcji sprzedano 24 konie za niemal 4 mln 2014 r. roku także sprzedano 24 konie, ale za niższą kwotę - blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę - 305 tys. euro - wylicytował wtedy nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla wyhodowaną w stadninie w rekord aukcji padł w 2008 r., kiedy to nabywca ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich wylicytował 1,125 mln euro za klacz Kwestura, wyhodowaną w Michałowie. Cała aukcja przyniosła wówczas ponad 3 mln największych sukcesów finansowych polskiej hodowli arabów było też sprzedanie w 1981 r. za 1 mln dolarów ogiera El Paso, a w 1985 r. za 1,5 mln dolarów, na aukcji zorganizowanej w USA, sprzedana została klacz Pride of Poland była głównym akcentem Święta Konia Arabskiego trwającego od piątku w Janowie Podlaskim. Licytację poprzedził 39. Narodowy Pokaz Koni Arabskich Czystej poniedziałek będą jeszcze sprzedawane konie na Aukcji Letniej - Summer Sale. Wystawionych zostało na nią 29 klaczy. W ubiegłym roku na Letniej Aukcji sprzedano 18 koni za 409 tys. jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze pisuarskim zarządzaniu wszystko pada na pysk, ciekawe ile rozkradli w tym Janowiepo takich aferach co tam były ...zdziwieni ?!TO jest EFEKT dobrej zmiany barany znaja sie na wszystkim no I mamy wielkie sz...5 lata temuprzecież utrzymanie tej "stajni" kosztuje więcej niż te "przychody"...czym wy się podniecacie? 2, może 3 mln Euro za ileś tam koni...prezesi firm więcej zarabiająNa gacie i sznurowadła dla wodzów "dobrej" zmiany wystarczy. A koniom na obrok i siano - też.
Konie arabskie ze Stadniny Koni Janów Podlaski zdobyły nagrody i wysokie lokaty na prestiżowym Championnat du Monde du Cheval Arabe (Czempionacie Świata Koni Arabskich Czystej Krwi), rozgrywanym od 28 do 30 listopada br. w Paryżu. Pokazane w Paryżu konie jak co roku były wyjątkowe i stanowiły światową czołówkę. Tym milej donieść, że w tym elitarnym gronie znakomicie wypadły konie z Janowa. Klacze Al Jazeera i Ceranova zostały zaliczone przez jurorów do Top Ten Yearling Femelles (Najlepsza Dziesiątka Klaczy Rocznych). W Czempionacie Klaczy Młodszych do Top Ten zakwalifikowała się dwulatka Patria. W kategorii klaczy starszych do Top Ten zaliczono klacz Pepitę. Stadnina w Janowie ma uznaną markę na świecie. Na odbywających się co roku w Janowie aukcjach w ramach Dni Koni Arabskich bogaci nabywcy z Bliskiego Wschodu, Europy Zachodnie i Stanów Zjednoczonych płacą za konie z Podlasia setki tysięcy euro. Rekord transakcji za konia z Janowa w ostatnich latach padł w 2013 roku, gdy za 410 tys. euro sprzedano 10-letnią, gniadą klacz Belgica. Kupiła ją stała bywalczyni aukcji Shirley Wa tts, żona perkusisty The Rolling Stones.
Kiedy pod koniec 2015 roku w Janowie Podlaskim padła 12-letnia klacz - Pianissima - dyrekcja stadniny nie zleciła jej sekcji zwłok. Teraz prokuratura może podjąć decyzję o ekshumacji. Jest to możliwe, bo zwłoki zwierzęcia nie zostały skremowane. Być może dzięki badaniu uda się sprawdzić, czy w paszy, którą była karmiona Pianissima znajdowały się niedozwolone substancje. "Rzeczpospolita" podała, że w sianie i owsie, który podawano innej klaczy, Prerii należącej do Shirley Watts, wykryto trujące dla koni antybiotyki stosowane na fermach drobiu. Po ujawnieniu tej informacji prokuratura przyspieszyła śledztwo w sprawie śmierci obydwu koni (Prerii i Amry) należących do żony perkusisty Rolling Stones'ów. Eksperci mają ocenić, czy antybiotyki doprowadziły do śmierci zwierząt. Jednak eksperci już informują, że antybiotyki nie mogły być przyczyną śmierci konia - by stanowiły dawkę śmiertelną, zwierzę musiałoby zjeść ich aż tonę. Klacze Preria i Amra należały do stadniny Helson Arabians, której właścicielką jest Shirley Watts. Zostały kupione podczas aukcji, które regularnie odbywają się w Janowie Podlaskim. Preria padła z powodu "nagłej choroby" zaraz po zmianie kierownictwa janowskiej stadniny na osoby związane z PiS. Klacz nie przeżyła pierwszego dnia w pracy nowego kierownika stadniny Mateusza Jaworskiego. Druga klacz - Amra padła prawdopodobnie z powodu kolki jelitowej. Każde ze zwierząt było warte nawet kilkaset tys. euro. Shirley Watts podjęła decyzje, że jej pozostałe klacze przebywające w Janowie Podlaskim zostaną przetransportowane do Anglii. Prawdopodobnie dojdzie też do zmiany na stanowisku dyrektora stadniny w Janowie Podlaskim. Obecny szef tego miejsca, Marek Skomorowski oddał się do dyspozycji ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. Nowy dyrektor ma zostać wybrany w konkursie. Zobacz także Zwolnienia szefów stadnin (bez)zasadne? Zobacz także:
4 kwietnia 2016, 18:39 Ten tekst przeczytasz w mniej niż minutę Shutterstock Zatrucie organizmu - to wstępna przyczyna śmierci klaczy Amra, która przebywała w stadninie w Janowie Podlaskim, a która padła z piątku na sobotę. O wynikach sekcji zwłok informuje Polskie Radio. - Wstępnie biegły stwierdził, że koń miał intoksykację organizmu wywołaną zastojem żylnym na podłożu prawdopodobnego skrętu okrężnicy - powiedziała w rozmowie z Polskim Radiem Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie, która zajmuje się wyjaśnieniem tej sprawy. Wyjaśniała, że wciąż prowadzone są w tej sprawie działania i zbierane informacje. Zbadano już próbki paszy oraz przesłuchano świadków. Amra padła w nocy z piątku na sobotę. Klacz, należąca do żony perkusisty zespołu The Rolling Stones, Shirley Watts, przebywała w stadninie koni w Janowie Podlaskim w ramach dzierżawy. Zgodnie z dotychczasowymi ustaleniami klacz została przewieziona do kliniki koni SGGW w Warszawie i poddana operacji, ale nie udało się jej uratować. Z powodu skrętu jelit w ciągu ostatnich miesięcy padły w Janowie trzy klacze. Wątek ten został włączony do śledztwa, które prowadzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie, która bada również możliwe nieprawidłowości w zarządzaniu stadniną przez poprzednie władze. Zobacz więcej Przejdź do strony głównej
rasowa klacz z janowa podlaskiego